-A A +A

Powstał ogólnopolski zespół ekspercki onkokardiologii

Kardiolodzy i onkolodzy potrzebują dialogu i wymiany doświadczeń. Uczestnicy ogólnopolskiej konferencji kardioonkologicznej odbywającej się w Kielcach (15-16 grudnia) z inicjatywy Świętokrzyskiego Centrum Onkologii powołali Zespół Ekspercki Onkokoardiologii „Onkokardio” działający w ramach Ogólnopolskiego Zrzeszenia Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych.

W zespole, któremu przewodniczy dr hab. Sebastian Szmit z Kliniki Krążenia Płucnego i Chorób Zakrzepowo – Zatorowych CMKP w Warszawie, znaleźli się  dr hab. Sebastian Stec z Katedry Elektroradiologii z Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Rzeszowskiego, dr hab. Sławomir Blamek z Zakładu Radioterapii Centrum Onkologii w Gliwicach oraz dr n. med. Barbara Sosnowska-Pasiarska – kierownik Zakładu Onkokardiologii ŚCO. Zadaniem zespołu jest integracja środowiska zawodowego onkokardiologicznego w ramach Ogólnopolskiego Zrzeszenia Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych, wymiana doświadczeń, prowadzenie wspólnych badań, podejmowanie działań w celu podniesienia jakości opieki onkokardiologicznej nad pacjentami onkologicznymi.

Jak wyjaśnia dr hab. Sebastian Szmit, mimo, że kardioonkologia istnieje na świecie od wielu lat jako odrębna dziedzina naukowa, w Polsce dopiero od kilku lat próbuje się budować jej struktury na bazie konsultacji z oddziałami onkologii. – Te struktury najłatwiej jest zbudować w szpitalach uniwersyteckich, wieloprofilowych, gdzie jest oddział kardiologii, a obok oddział onkologii czy hematologii. W sposób naturalny lekarz pracujący na oddziale kardiologii konsultuje pacjentów z oddziału onkologii, czy hematologii. Tu nawet nie potrzeba tworzyć nowych struktur, można natomiast tworzyć zespoły specjalistów – uważa dr hab. Szmit. Natomiast obszarem, wymagającym według eksperta nowych rozwiązań, są centra onkologii, ponieważ od początku były skoncentrowane na pacjentach z chorobami onkologicznymi i nie było w nich struktur związanych z chorobami wewnętrznymi, czy kardiologią. Od kilku lat w centrach onkologii tworzone są oddziały dedykowane internie, kardiologii lub kardioonkologii, zatrudniani są specjaliści z tych dziedzin. - To dobry kierunek – ocenia dr hab. Sebastian Szmit. - Wpisujemy się w rytm działań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych, mających wybitne ośrodki onkologiczne, a każdy ośrodek ma w swoich strukturach kardiologa lub kardioonkologów.

- Nasi pacjenci żyją z chorobą nowotworową coraz dłużej, ale musimy pamiętać,  że leczenie onkologiczne ma też skutki uboczne dla serca. Dlatego zespoły naszych lekarzy onkologów i kardiologów muszą ze sobą rozmawiać, dzięki temu podniesiemy poziom naszej pracy, co przełoży się na bezpieczeństwo i zdrowie pacjentów – dodaje profesor Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.

Jak informuje dr Barbara Sosnowska-Pasiarska, w samym ŚCO rocznie udzielanych jest ponad 5 tysięcy porad i konsultacji kardiologicznych pacjentom leczonym w trybie ambulatoryjnym oraz w klinikach. Z ŚCO współpracuje pododdział kardioonkologiczny w szpitalu w Starachowicach, gdzie trafia rocznie ponad 30 pacjentów w stanie ostrym, wymagających zabiegów z zakresu kardiologii inwazyjnej. – To przede wszystkim chorzy, u których doszło do zaostrzenia choroby wieńcowej, z zawałami serca, zdekompensowaną niewydolnością serca, zaburzeniami rytmu i przewodnictwa, zatorowością płucną – precyzuje dr Aleksandra Serwicka, zastępca ordynatora ds. onkokardiologii w Starachowicach.

O potrzebie dialogu pomiędzy kardiologami i onkologami mówił również profesor Waldemar Banasiak – kierownik Ośrodka Chorób Serca w 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. - Kardiolog musi akceptować to, co się dzieje w trakcie terapii onkologicznej i zrobić wszystko, żeby jak najszybciej wyprowadzić pacjenta ze stanu ostrego zagrożenia życia, aby mógł kontynuować terapię przeciwnowotworową. Jestem absolutnym przeciwnikiem tego, żeby terapia przeciwnowotworowa była powodem do nieudzielania pomocy tym pacjentom tak, jak udzielamy jej pacjentom, którzy nie mają schorzeń onkologicznych. Patrząc na pacjenta onkologicznego muszę raczej zastanowić się, jak mam postępować, żeby moją terapią kardiologiczną, zabiegami kardiologii interwencyjnej, nie zaszkodzić mu – powiedział. Podkreślił, że kardiolodzy oczekują od onkologów informacji na temat rokowań pacjenta, żeby mogli skutecznie zabezpieczyć go przed uszkodzeniami mięśnia sercowego. Prowadzenie optymalnej, spójnej terapii jest obecnie bardzo utrudnione ze względu na brak badań naukowych z zakresu kardiologii w grupie pacjentów onkologicznych. – My się zastanawiamy, jak leczyć? Czy te miary, które przykładamy do pacjentów z uszkodzeniem serca, możemy przykładać do pacjentów mających te uszkodzenia z powodu chemio- czy radioterapii. Spotkaliśmy się tu, żeby posłuchać onkologów i zderzyć to z moją filozofią. Liczymy na częstsze spotkania i interdyscyplinarną wymianę doświadczeń – dodał.

W konferencji „Kompleksowa opieka kardiologiczna u chorego z rozpoznaniem onkologicznym w warunkach polskich” odbywającej się z inicjatywy Świętokrzyskiego Centrum Onkologii pod patronatem Ogólnopolskiego Zrzeszenia Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych uczestniczyło blisko 100 lekarzy z ośrodków kardiologicznych i onkologicznych z całej Polski. Dzielili się doświadczeniami na temat diagnostyki, monitorowania i prewencji powikłań sercowo-naczyniowych w następstwie leczenia przeciwnowotworowego, metod leczenia niewydolności serca, zaburzeń rytmu, choroby wieńcowej, powikłań zakrzepowo-zatorowych występujących w tej grupie pacjentów.

Aktualności
Udostępnij