-A A +A

Badaj się! Trwa inwazja nowotworów głowy i szyi

Do uważnej obserwacji swojego organizmu, korzystania z badań profilaktycznych i szczepień przeciwko wirusowi HPV, powodującemu nie tylko raka szyjki macicy, ale również nowotwory głowy i szyi, zachęcali 19 września w Świętokrzyskim Centrum Onkologii lekarze, przedstawiciele władz samorządowych oraz pacjenci, którzy przeszli walkę z tymi nowotworami.

W konferencji prasowej, otwierającej XI Tydzień Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi, uczestniczył Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, dr n. med. Sławomir Okła, specjalista otorynolaryngologii, kierownik Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi ŚCO, dr Michał Żyła, specjalista otorynolaryngologii, dr n. med. Piotr Kędzierawski, specjalista radioterapii onkologicznej, Ewelina Kusztal z Kliniki OChGiS oraz pacjenci.

Chorują coraz młodsi, czynnikiem ryzyka HPV

Co roku w Europie diagnozuje się około 560 tys. nowych przypadków nowotworów złośliwych rejonu głowy i szyi. Czynnikami ryzyka wystąpienia tych nowotworów jest palenie papierosów, spożywanie alkoholu i infekcja wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV).  Jak wskazał dr Sławomir Okła, w ostatnich latach zmienia sią struktura zachorowań. Obecnie coraz częściej chorują ludzie młodzi, niepalący papierosów i niepijący alkoholu, u których bezpośrednią przyczyną zachorowania jest infekcja wirusem HPV, przenoszącym się przez kontakt seksualny.

Objawy nowotworów rejonu głowy i szyi są niecharakterystyczne. Sygnałem alarmowym jest utrzymywanie się powyżej trzech tygodni jednego z następujących objawów:

  • przewlekła chrypka,
  • ból gardła,
  • niegojące się owrzodzenie, biały lub czerwony nalot w jamie ustnej,
  • ból podczas połykania lub trudności z połykaniem,
  • jednostronna niedrożność nosa lub krwista wydzielina z nosa,
  • guz na szyi.

- Jeśli zaobserwujemy u siebie jeden z takich objawów, powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do laryngologa – mówi specjalista.

 

Wczesne wykrycie  - większe szanse na normalne życie

Pan Jarosław w 2009 roku na trzy dni stracił głos. - Ten objaw ustąpił, ale pojawiła się chrypka. W końcu w 2012 roku poszedłem do lekarza, bo prawie nie mogłem mówić – opowiadał dziennikarzom na konferencji prasowej. Okazało się, że nowotwór (rak krtani) był już tak bardzo zaawansowany, że konieczna była radykalna laryngektomia (usunięcie krtani) oraz leczenie uzupełniające (chemio i radioterapia). Dziś pan Jarosław może się porozumiewać dzięki przebytej w ŚCO chirurgicznej rehabilitacji głosu (wszczepionej protezie głosowej i nauce mówienia, którą odbył pod kierunkiem logopedy). Gdyby mógł, cofnąłby czas i zgłosił się do lekarza od razu, gdy pojawiły się dolegliwości. – Nawet miałem kolegę, który chorował na raka krtani, ale moje objawy w ogóle nie dawały mi do myślenia – przyznaje. – Teraz każdego namawiam, żeby jak najszybciej zgłaszał się do lekarza i nie obawiał się leczenia. Dobrze, że już jest profilaktyka – mówi.

Pan Jacek przez siedem miesięcy zmagał się z chrypą, zanim zdecydował się pójść do lekarza. Zdążył w samą porę. W jego przypadku (rak krtani) skończyło się na usunięciu fragmentu fałdu głosowego wraz z guzem. Zabieg endoskopowej chirurgii krtani z wykorzystaniem mikroskopu i lasera trwał 10 minut. Pacjent nie wymagał leczenia uzupełniającego. – Po trzech dniach od operacji wyszedłem ze szpitala i jestem zdrowym człowiekiem. Wszystkich namawiam do badań profilaktycznych – opowiadał.

Jak zauważył dr Sławomir Okła, te dwie historie pacjentów pokazują, jak ważny jest czas od momentu wystąpienia niepokojących objawów do zgłoszenia się do lekarza. - Im wcześniej pacjent do nas trafia, tym więcej mamy możliwości zaoferowania mu skutecznego leczenia. Jego szanse na powrót do normalnego życia, aktywności zawodowej i społecznej są nieporównywalnie większe  – tłumaczy specjalista. Nie bez znaczenia jest też aspekt ekonomiczny: leczenie pacjenta z rakiem krtani w pierwszym stopniu zaawansowania kosztowało 17 tys. zł, leczenie chorego z zaawansowanym rakiem krtani - 90 tys. zł.

Dr Piotr Kędzierawski, specjalista radioterapii również podkreślał, że nowotwór wykryty w niższym stopniu zaawansowania, to mniej obciążające i mniej okaleczające pacjenta leczenie. – Nowotwory głowy i szyi stanowią szczególną grupę, ponieważ ten region ciała jest odpowiedzialny za oddychanie, odżywianie i komunikowanie się z drugą osobą.  Jeśli zostaną wykryte późno, zwykle kończy się to usunięciem zmiany wraz z krtanią, co wiąże się z kalectwem – dodaje specjalista.

Profilaktyka ratuje życie

Przez 5 lat (2017-2022 r.) Świętokrzyskie Centrum Onkologii realizowało Program profilaktyki nowotworów głowy i szyi „Twój świadomy wybór”. W ramach tego projektu przebadano przy użyciu nasofiberoskopii ponad 12 tys. osób z grup ryzyka (palących papierosy, nadużywających alkoholu lub mających objawy alarmowe). U 60 osób wykryto zmiany nowotworowe, a u 24 osób nowotwory złośliwe. – Program spełnił swoje zadanie. Można powiedzieć, że uratował tym pacjentom życie. Mamy nadzieję na kontynuację tych badań i wsparcie programu ze środków centralnych i samorządowych – dodał dr Sławomir Okła.

Do korzystania z badań profilaktycznych przekonywał marszałek Marek Bogusławski, powołując się na statystyki: - Aż 60 procent pacjentów chorych na nowotwory głowy i szyi jest diagnozowanych w zaawansowanym stadium choroby. Tacy pacjenci umierają w ciągu pięciu lat od diagnozy. Natomiast 90 procent osób, u których wykryto nowotwór we wczesnym stadium, przeżywa.

Zachęcał również do przyjmowania szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV), który jest główną przyczyną zachorowań na raka szyjki macicy u kobiet i nowotwory narządów płciowych u mężczyzn oraz na nowotwory głowy i szyi u obydwu płci. – Są już dostępne bezpłatne szczepionki dla dziewcząt i chłopców – przypomniał.

Aktualności
Udostępnij